Jak komunikować innowację?
Czy w ogóle problemem jest poinformowanie otoczenia o innowacji? Dlaczego twórcy tego nie robią, a w każdym razie nie jest to wcale oczywiste?
Czy produkcja innowacji jest priorytetem dla naukowców?
Jak się okazuje wszędzie, nawet w krajach, które są uważane za liderów innowacji, takich jak Niderlandy, Szwecja, Niemcy czy Finlandia są te same problemy. Naukowcy uważają, że przeszkadza im biurokracja, brak czasu, brak finansowania i trudności organizacyjne w łączeniu działalności dydaktycznej i badawczej. Priorytetem z reguły jest prowadzenie zajęć ze studentami, publikowanie w prestiżowych wydawnictwach, zdobywanie kolejnych stopni i tytułów naukowych. Innowacyjność, komercjalizacja wiedzy, przedsiębiorczość mają przeważnie dość niską priorytetowość i dlatego zajmują się nią 'na poważnie’ jedynie nieliczni.
Kiedy rodzi się innowacja?
Zgodnie ze Słownikiem Języka Polskiego innowacja to po prostu coś nowego. Nie chodzi tu tylko o produkt czy technologię, ale też metodę marketingową lub organizacyjną, sposób komunikacji czy też stosunki z otoczeniem. Stwierdzenie zatem, czy coś jest innowacją nie jest wcale oczywiste i niejednokrotnie okazuje się, że jednak nasza innowacja innowacją nie jest, a jeszcze musieliśmy za taką opinię zapłacić.
Po co komunikować innowację?
Najważniejszym motywem komunikowania innowacji wydaje się świadome budowanie marki własnej i wybór ścieżki życiowej – przynajmniej w zakresie pracy zawodowej i informowanie potencjalnych zainteresowanych o tym nad czym pracujemy i co jest obiektem naszych zainteresowań. W dobie wszechobecnych mediów elektronicznych bycie innowatorem czy wynalazcą pociąga obecnie za sobą konsekwencje stania się osobą publiczną, którą mogą zainteresować się media, influencerzy, inwestorzy. Nie chodzi tu więc kreowanie się na gwiazdę, ale przygotowanie się do realnego scenariusza wprowadzania innowacji na rynek, a więc jej komercjalizacji.